Nie zrozumcie mnie źle. Kocham mieszkać w Szwajcarii. Nieograniczone możliwości, bezpieczeństwo i piękno to wspaniałe aspekty życia tutaj. Ale za każdym razem, gdy jadę na wakacje, po prostu zastanawiam się nad życiem w Szwajcarii. W wielu regionach po prostu nie ma zbyt wiele do zrobienia LUB ciekawych atrakcji, na które chcesz pójść – są szalenie drogie (np. podróżowanie , wyjścia, imprezy itp.).
Często rozmawiam o tym ze znajomymi. Wszyscy zgadzamy się, że życie tutaj to przywilej, którego wielu mieszkańców innych krajów po prostu nie ma, ale to też nie raj na ziemii
brak fantazji i intelektualizmu, hiperkonformizm, hiperfunkcjonalność, zahamowanie emocjonalne, poczucie wstydu i skrytości. Przeciętne jedzenie.
Z dobrych stron: (stosunkowo) czysty, bezpieczny, bogaty (jeśli jesteś po dobrej stronie systemu). Jeden z najbardziej partycypacyjnych systemów demokratycznych. Dobry transport publiczny w głównych obszarach (ale staje się zbyt drogi).
Niezwykle restrykcyjna polityka mieszkaniowa. Dzięki nim Szwajcaria wygląda zawsze pięknie jak z książki. Ale sprawiają też, że prawie niemożliwe jest kupowanie domów, mieszkanie tam, gdzie sie pracuje, ustalanie absurdalnie wysokich czynszów i pogłębianie nierówności między tymi, którzy mają szczęście urodzić się w rodzinie właścicieli nieruchomości, a wszystkimi innymi osobami.
ubezpieczenie zdrowotne jest katastrofalne (płatność około 4000,-/rok + 2500,- franczyzy, + 700,-za leczenie), czyli około 7000,- roku za minimalną usługę. Personel medyczny jest tutaj kompetentny, ale w systemie brakuje człowieczeństwa (np. ustawianie licznika czasu na fakturowanie co minutę, lol. Z każdym rokiem jest to coraz droższe.
koszty życia szaleją, pensje nie nadążają + za dużo ubezpieczeń, co do cholery. Można rozwinąć fobię związaną z otwieraniem skrzynki pocztowej
ludzie: ludzie są mili i pełni szacunku, ale to wszystko, poznałem więcej przyjaciół za granicą, w Szwajcarii czuję się jak w grze «The Sims», ludzie są jak roboty. Wszystko kręci się wokół organizacji, do tego stopnia, że ludzie nie mają już zbyt wiele spontaniczności. Dyskusje są bardzo materialistyczne i koncentrują się głównie na tym, ile ludzie płacą. Frustracja z sąsiednimi krajami (Niemcy, Francja) i ciągłe poczucie, że „w Szwajcarii jest lepiej”, choć wielu tak naprawdę nigdy nie mieszkało gdzieś indziej.
Mieszkania: czynsze są wygórowane,(Zurych, Genewa…) ze względu na katastrofalną jakość, płacisz fortunę, żeby usłyszeć sikanie sąsiada.. Widziałem lepsze rzeczy w krajach trzeciego świata. Co więcej, w systemie „agencjalnym” aby dostać mieszkanie, niemal trzeba się prostytuować.
Przepisy ruchu drogowego: w tej kwestii wolę się w ogóle nie wypowiadać.
brak kultury: szwajcarski film i kino, szwajcarska muzyka, szwajcarska gastronomia itp. Gdzie jesteś? Większość konsumowanych treści kulturowych pochodzi z krajów przygranicznych, które tak bardzo krytykujesz.
Oczywiście wszystko, co powiedziałem powyżej, jest oczywiście błędne – Szwajcaria to najlepszy kraj na świecie.
jeśli chcesz mieszkać w miejscu, gdzie możesz wyjść i imprezować, Szwajcaria może nie być najlepszym miejscem. Szwajcaria jest atrakcyjna ze względu na góry, kulturę i historię (architektoniczną), stabilną gospodarkę i stabilną politykę.
Pracowałem 15 lat w Holandii, która również jest dobrym krajem do życia, prawdopodobnie lepszym do wyjść i imprezowania. Ale widzisz, jestem tu przede wszystkim ze względu na góry, a na drugim miejscu ze względu na wszystkie inne wymienione powody. Bardzo mi się tu podoba i czuję się jak w domu, mimo że wciąż walczę z językiem niemieckim i budowaniem tutaj kariery. Mam nadzieję, że będę tu mieszkał jeszcze długo i wiem, że nie będę się tu nudzić, dopóki będę miał w miarę przyzwoitą pracę.