Witajcie wszystkim. Chciałem podzielić się swoim doświadczeniem i poprosić o radę. Byłem w drodze do sklepu, kiedy spotkałem kobietę przed szpitalem w Aarau. Wyjaśniła, że zgubiła klucze do samochodu i że wszystkie jej rzeczy są wewnątrz. Wspomniała, że ma zapasowy klucz w domu i potrzebuje 39 franków szwajcarskich na bilety SBB. Początkowo zwróciła się do mnie po niemiecku (języka, którego nie znam), ale potem przeszła na angielski. Poprosiła, czy mogę jej przesłać pieniądze za pomocą Twint, aby mogła kupić bilety, obiecując mi zwrot pieniędzy, gdy wróci do samochodu. Jednak minęło cztery dni i nie usłyszałem od niej. Chociaż kwota nie jest znaczna, jestem zawiedziony, ponieważ naprawdę chciałem jej pomóc.
Próbowałem skontaktować się z nią za pomocą numeru powiązanego z transakcją Twint i znalazłem go na WhatsApp. Profil miał opis w języku tureckim. Gdy wysłałem wiadomość na ten numer, odpowiedział mężczyzna nagraniem audio w języku tureckim. Niedługo potem wysłał długą wiadomość, wydawał się krzyczeć, ale potem ją usunął i teraz ignoruje wszystkie moje wiadomości.
Zawsze wierzyłem, że ludzie w Szwajcarii nie będą oszukiwać za tak niewielką kwotę. Czuje się dość naiwnie. Zgłosiłem się do banku, ale powiedzieli mi, że nie mogą cofnąć transakcji. Czy ktoś ma jakieś sugestie lub rekomendacje? Rozważam zgłoszenie incydentu na policję.
AKTUALIZACJA #1:
Przede wszystkim chcę wyrazić wdzięczność za ogromną odpowiedź, komentarze i sugestie od wszystkich. Wasze wsparcie i wglądy były nieocenione.
Dziś odwiedziłem komisariat policji i przedstawiłem szczegółowy opis całego zdarzenia. Co ciekawe, po około 15 minutach poszukiwań, funkcjonariusz mógł wyświetlić zdjęcie powiązane z numerem telefonu, którym użyłem do transakcji Twint. To potwierdza, że ma ona związek z tym numerem i rozpoznałem ją.
Jednak zostałem poinformowany, że policja może tylko poprosić ją o zwrot pieniędzy i nie może jej do tego zmusić. Próbowaliśmy zadzwonić na ten numer, ale nie było odpowiedzi. Policja wyjaśniła, że osoby takie jak ona mogą spędzać cały dzień na podejściu do ludzi i proszeniu o pomoc. Ponieważ nie zmusiła mnie do oddania pieniędzy, tylko poprosiła, ich ręce są związane w kwestii jakichkolwiek kar.
Wskazałem, że moim zamiarem nie było po prostu oddanie jej pieniędzy, ale była to pożyczka, jednak opis w Twint to tylko „na bilety SBB, <moje_imię>, <numer_telefonu>” (niezbyt dokładnie, wiem). Niemniej jednak funkcjonariusz powtórzył, że ich ręce są związane. Przynajmniej poprosiłem, aby moje zgłoszenie zostało zapisane, na wypadek gdyby więcej osób zgłosiło się z podobnymi skargami. Zgodzili się je zachować.
Na radę niektórych z was, również wysłałem wniosek o zapłatę 39 franków na ten sam numer z notatką, że jeśli nie zwróci pieniędzy, skutkować to będzie zawiadomieniem policji. (na razie bez powodzenia)
Cieszę się, widząc, że mój początkowy post zwrócił taką uwagę. Jeśli uchroni to choć jedną osobę przed takim oszustwem, to jest warto. Mówiąc to, chcę podkreślić, że istnieją jeszcze prawdziwi ludzie w potrzebie, i czasem warto poświęcić trochę więcej czasu, aby zadać konkretniejsze pytania i lepiej ocenić sytuację. Bądźcie ostrożni, ale współczujący.
AKTUALIZACJA #2:
Dobra wiadomość! Dzięki pomocy miłej osoby (@UnpopularMentis), która przetłumaczyła wiadomość dla mnie i udostępniła moją historię w grupie tureckiej, stało się coś nieoczekiwanego.
Chociaż byłem zablokowany na WhatsApp, osoba, która wzięła moje pieniądze, zwróciła je. Nie jest jasne, czy to było z powodu policji czy pomocy społeczności, ale tak czy inaczej, jestem wdzięczny.
Otrzymałem radę, że nie było warto się tym zajmować za tak niewielką kwotę, ale chodziło o coś więcej niż pieniądze. Chodziło o podzielenie się moją historią, aby pomóc innym i może zapobiec więcej oszustwom. I to się udało—dwie osoby powiedziały mi, że spotkały tę samą kobietę proszącą o pieniądze na bilety kolejowe.
Jestem naprawdę zadowolony z tego, jak to się skończyło, i chciałem podzielić się tym z wami. Pokazuje to, że czasem branie stanowiska robi różnicę, nawet w małych sprawach.
Dziękuję wszystkim za wsparcie!
To nie jest tak naprawdę szwajcarska ludność, nie obwiniaj całego kraju za swoją niezdolność do powstrzymania własnej żądzy pomocy tureckiej Cygance, mogłeś powiedzieć nie. Jeśli tak bardzo ci na tym zależy, to działaj i spróbuj odzyskać to, możesz zrobić Betreibung na tę kwotę i powiedzieć im, że jeśli nie zapłacą, będziesz musiał podnieść cenę i koszt. Po prostu zrób to. W końcu będą musieli ci oddać lub dostać stały Betreibung i dług, co utrudni im zdobycie mieszkania lub niektórych prac w przyszłości.
Aby uzyskać Betreibung, musisz dowiedzieć się, kto jest właścicielem danego telefonu i poznać jego nazwę. W takim przypadku powinieneś udać się na policję, a operatorzy zapytają dostawcę usług/firmę telekomunikacyjną o nazwę kryjącą się za jego numerem telefonu.
To samo przydarzyło mi się jakiś czas temu. To była starsza kobieta, która twierdziła, że przywiozła córkę na lotnisko, skończyło jej się paliwo i zostawiła torebkę w domu we Francji. Na początku byłam sceptyczna, ale była niezwykle przekonująca – „pożyczyłam” od niej pieniądze i zdobyłam jej numer telefonu i adres. I nigdy więcej się do niej nie odezwała. To przygnębiające i nadal czuję się totalnie głupio – również dlatego, że nie zrobiłam jej zdjęcia. To wstyd, ponieważ na zawsze wpłynie to na moje zachowanie w pomaganiu nieznajomym. Wyślę Ci prywatną wiadomość. Może to była ta sama osoba.
Przykro mi, że to cię spotkało. Zrobiłeś to z dobrej woli, nie obwiniaj się.
Kilka razy mi się to zdarzyło, ale nigdy nie dałem im pieniędzy. Ostatnio podszedł do mnie jakiś chłopak mówiący po angielsku. Mówił tak długo, że mu przerwałem, czego chcesz? Powiedział, że potrzebuje biletu na pociąg. Miał pieniądze, ale nie mógł go kupić, więc założyłem, że chciał, żebym kupił mu bilet i wykorzystał moje dane, ponieważ podróż pociągiem miałaby odbyć się do innego kraju UE. Bo jeśli zostaniesz sprawdzony w pociągu, powiadomią policję.
Krótko mówiąc, jeśli masz jakiekolwiek problemy w Szwajcarii, pierwszą rzeczą jaką powinieneś zrobić jest udanie się na policję, a nie wypytywanie pasażerów o pieniądze.
Następnym razem, gdy ktoś do ciebie podejdzie, powiedz, że mogę zadzwonić na policję lub zabrać cię na posterunek policji. Na dużych dworcach kolejowych w Szwajcarii zawsze jest posterunek policji.
Widzę, że wielu sugeruje zgłoszenie, ale to nic nie da. Nawet udowodnienie, że to oszustwo, byłoby bardzo skomplikowane z prawnego punktu widzenia.
Jeśli zgłosisz to do twint, zapytają cię „czy miałeś na myśli przelać te pieniądze tej osobie, czy zostałeś oszukany?” Odpowiedź brzmi, że CHCIAŁEŚ przelać pieniądze, dokładnie tę kwotę i tej osobie. Więc Twint zadziałał dokładnie tak, jak zamierzono.
Twierdzisz, że pożyczałeś pieniądze, a nie je obdarowywałeś. A pożyczyłeś pieniądze na podstawie umowy ustnej. Nie potrzeba też zbyt wiele dochodzenia policyjnego: nawet gdybyś znał tożsamość tej osoby, problemem byłoby udowodnienie szczegółów takiej umowy ustnej.
Więc w zasadzie próbujesz wyegzekwować ustną umowę pożyczkową na 39 CHF. To beznadziejne. Kiedy pożyczasz małe kwoty pieniędzy bez umowy, w zasadzie akceptujesz fakt, że nigdy nie zobaczysz tych pieniędzy.
Współczuję ci: wielu twierdzi, że główną drogą do szczęścia jest pomaganie innym ludziom, a kiedy to się nie udaje, jest to, jak mówisz, rozczarowujące. Mam nadzieję, że strata finansowa nie jest dla ciebie zbyt bolesna, ale obawiam się, że już jej nie ma.
Smutne jest jednak to, że następnym razem zastanowimy się dwa razy, zanim pomożemy komuś, nawet w prawdziwym przypadku. Umiejętność odróżniania prawdy od fałszu będzie definitywną umiejętnością dla następnego pokolenia.
To mnie denerwuje. Z powodu takich sytuacji ludzie już nikomu nie pomogą, nawet jeśli są uczciwymi ludźmi.
Kiedyś rozpaczliwie potrzebowałem pieniędzy na benzynę. Zapomniałem portfela w domu, nie miałem też telefonu, a w samochodzie kończyła się benzyna z powodu niekończącego się korku. Zdałem sobie sprawę, że nie mam pieniędzy dopiero na stacji benzynowej. Poprosiłem osobę o 10, żebym kupił kilka litrów benzyny, wystarczająco, żeby wrócić do domu. Obiecałem jej, że oddam jej pieniądze. Dała mi je i zostawiła swój adres. Tego samego wieczoru poszedłem do niej, żeby dać jej pieniądze (oraz mały upominek, oczywiście) i była niesamowicie zaskoczona, mówiąc: „no cóż, nie sądziłam, że naprawdę mi oddasz”. I jestem pewien, że jeśli ta osoba kiedykolwiek zobaczy kogoś w potrzebie, pomoże. (a to było jeszcze przed pojawieniem się Twint)
Próbuję tylko powiedzieć: Nie wszystkie prośby o pieniądze są oszustwem. Jednak dawaj pieniądze tylko wtedy, gdy możesz sobie pozwolić na to, żeby ich nie odzyskać…
chciałeś pomóc i pomogłeś. po co się teraz wściekać?
wyciągnąłeś wnioski. nie ma nic wspólnego z „pożyczaniem” pieniędzy. zawsze spodziewaj się, że pieniądze znikną nawet w twojej rodzinie, zaufaj mi, życie będzie o wiele łatwiejsze.
w końcu nie znasz prawdy. może to zawodowi oszuści, może naprawdę potrzebowała pieniędzy, ale nie powiedziała ci prawdziwego powodu. może chciała je oddać, ale mężczyzna powiedział nie. możliwe jest nawet, że pożyczyła pieniądze od mężczyzny, a ty je oddałeś. więc po co skupiać się na złej stronie? zrobiłeś dziś coś dobrego. bądź z tego dumny, nie wypełniaj się nienawiścią.
Proszę, nie przestawaj być dobrym człowiekiem. Po prostu przestań dawać ludziom pieniądze 😀 Zawsze jest sposób, aby pomóc ludziom bez dawania pieniędzy.
Możesz zgłosić to na policję. Ale ponieważ jest to niewielka kwota, policja prawdopodobnie nie zainwestuje zbyt wielu zasobów. Gdybym był tobą, zgłosiłbym to Twint. Może będą w stanie cofnąć transakcję lub przynajmniej zablokować konto.
To jest powszechne oszustwo. Takie rzeczy są powodem, dla którego nigdy więcej nie daję pieniędzy ludziom na ulicy. Jeśli naprawdę chcesz pomóc, kup im bilety bezzwrotne.
Mówię o braku możliwości zwrotu, ponieważ zdarzają się przypadki, gdy oszuści opowiadają żałosne historyjki, nakłaniają do kupienia czegoś, a potem próbują to zwrócić, aby i tak odzyskać pieniądze.