Dlaczego nieruchomości w Szwajcarii takie jak „2 pokoje, 50 m², ogrzewanie drewnem i brak kanalizacji” kosztują 500 000 CHF?

© 2025 Wszelkie prawa zastrzeżone.
Portal Polak w Szwajcarii to kompleksowe źródło informacji dla Polaków mieszkających, pracujących lub planujących przeprowadzkę do Konfederacji Szwajcarskiej. Znajdziesz tu praktyczne porady dotyczące życia codziennego, formalności urzędowych, rynku pracy i integracji w szwajcarskim społeczeństwie. Jest to również miejsce, które łączy polską społeczność, ułatwiając wymianę doświadczeń i wzajemną pomoc.
Anonim
Powodem są głównie banki. Proszą o wpłacenie 20% wartości w gotówce, a ponadto, aby otrzymać pożyczkę, musisz wykazać, że Twoje wynagrodzenie jest co najmniej 3 razy wyższe od opłat (teoretyczne odsetki 5%, amortyzacja 1-2% i utrzymanie 1%).
Na przykład, aby kupić dom za 1 mln CHF, musisz udowodnić, że zarabiasz co najmniej 180 tys. CHF rocznie, w przypadku niektórych banków netto po opodatkowaniu, w przypadku innych brutto przed opodatkowaniem. I to w przypadku, gdy nie masz żadnego leasingu ani innego zadłużenia. Jeśli masz leasing samochodu (bardzo powszechny w Szwajcarii), szybko dochodzisz do około 200 tys. CHF rocznie.
Mówimy tu o nieruchomościach za 1 mln CHF, czyli o apartamentach o powierzchni poniżej 100 m2 w dużych miastach (w Genewie czy Zurychu za tę cenę można kupić mieszkanie o powierzchni 60–70 m2).
Ludzie zarabiają dobrze przez całe życie w CH, ale w większości miejsc pracy jest limit zarobków. Dlatego nie mogą osiągnąć pensji wymaganej do nabycia nieruchomości.
Ciekawostka: średni wiek nabycia nieruchomości wynosi tu około 48 lat.
Anonim
Celem tej zasady jest zmuszenie społeczności do skoncentrowania swojej działalności budowlanej na spójnych obszarach i unikanie „Zersiedelung” (czyli rozrzucania budynków po całym miejscu), ponieważ zajęłoby to dużo ziemi. W ten sposób możliwe jest zachowanie znacznych części kraju w bardziej naturalnym stanie, jako lasy, grunty rolne itp.
Wbrew temu, co twierdzą niektórzy w tym wątku, podział gruntów na strefy zabudowy i strefy niebudowlane nie prowadzi do ogólnego wzrostu cen, ponieważ nadal wolno budować, po prostu musisz to robić w sąsiedztwie istniejących osiedli. Jednak w przypadku odizolowanych, wiejskich budynków sprzed wprowadzenia tych przepisów, jak w przykładzie OP, cena z pewnością wzrosła o wiele. Dzieje się tak, ponieważ właścicielowi nie tylko wolno zachować taki budynek, ale także całkowicie go zburzyć i zastąpić nowym budynkiem, o ile pozostanie on podobny pod względem wielkości i projektu.
Anonim
Szwajcaria ma wyjątkową zaletę. Przyjeżdżasz tutaj, zarabiasz pieniądze i kupujesz nieruchomości tam, skąd pochodzisz. Jeśli twój kraj ojczysty jest Ahole, to kup apartament w Grecji, Włoszech, Hiszpanii za jakieś 150 tys…. a potem kup pakiet 20 lotów za grosze i lataj tam cały czas. Nie ma potrzeby wydawania wszystkich ciężko zarobionych pieniędzy na kiepskie, drogie jedzenie tutaj! I powiedzmy, że kupujesz tutaj nieruchomość… co do cholery będziesz robić w niedziele? W Grecji wszystkie restauracje i kawiarnie są otwarte w niedzielę, plus bary na plaży, a ludzie imprezują.
Również będąc w Grecji możesz pójść do dentysty za jakieś 40 euro, kupić dobre ubrania tanio, pójść do apteki tanio, pójść do fryzjera, zrobić sobie pełny zabieg na twarz, wszystko wysokiej jakości i tanio. Jeśli możesz pracować zdalnie, jesteś w jeszcze lepszej sytuacji! Podziękujesz mi później.
Rozmawiałem z facetem w pracy, który jest Szwajcarem i uwielbia Grecję, o czym nie miałem pojęcia. Jest tak zafascynowany wyjazdami tam, że nawet rezerwuje sobie leżaki na plaży i wszystkie restauracje, fryzjera itd. rezerwuje z wyprzedzeniem!
Anonim
Cóż, jeśli mówisz o typie, który pokazałeś na zdjęciu, powód jest prosty.
Przepisy dotyczące podziału stref uniemożliwiają dalszą zabudowę w górach; można zachować i w pewnym stopniu zmodernizować jedynie te nieliczne już istniejące domki i podobne obiekty.
Z tego powodu można też znaleźć rzeczy, które są praktycznie ruiną, sprzedawane za 200 tys.+, tylko dlatego, że znajdują się gdzieś w górach, gdzie nie wolno już niczego budować.