Mam wrażenie „wyższości”, gdy rozmawiam ze starszymi Szwajcarami, którzy mówią: „nie ma lepszego miejsca na świecie”, „Szwajcaria robi to najlepiej” lub „powinieneś być wdzięczny, że możesz mieszkać/imigrować do Szwajcarii”. Czy to jest powszechne wśród ogółu Szwajcarów, czy tylko wśród starszych osób?
Czy istnieją różnice między niemieckimi, francuskimi i włoskimi kantonami/regionami kraju, czy to poczucie „wyższości” jest wspólne dla wszystkich? Ktoś mi powiedział, że jest mniej powszechne w regionach francuskojęzycznych (a może po prostu lepiej to ukrywają?), ale to była tylko opinia jednej osoby, a przecież nie mogę pytać ludzi w codziennym życiu o takie rzeczy…
Spójrz na to z perspektywy!
Ważne jest, aby pamiętać, że starsi dorośli byli kiedyś młodzi, poruszali się po świecie i odkrywali, co im najbardziej odpowiada. Po wielu latach często osiadają w rutynach i środowiskach, które zapewniają komfort i znajomość. Gdyby ich przenieść, musieliby ponownie zmierzyć się z wyzwaniem adaptacji, co może być szczególnie trudne ze względu na ich niski poziom energii. W rezultacie mogą wyrażać silne przywiązanie do swojego wieloletniego domu, co jest całkowicie zrozumiałe.
Niemniej jednak kluczowe jest, aby unikać uogólniania ich doświadczeń na wszystkich, zwłaszcza na młodsze osoby, które mają więcej energii i szerszy zakres możliwości. To, co działa dla jednej osoby na konkretnym etapie życia, może nie być optymalne dla innej. Zrównoważona perspektywa wymaga uznania, że różne etapy życia mają różne potrzeby i priorytety.
Każdy człowiek z odrobiną zdrowego rozsądku potrafi dostrzec zalety i wady kraju, w którym aktualnie mieszka.
W porównaniu z jakim dokładnie krajem? Myślę, że Szwajcarzy mają dobre rozeznanie w swojej sytuacji na świecie. Sposób, w jaki sformułowałeś swoje stwierdzenie, brzmi bardziej jak coś, co powiedziałby Amerykanin. Myślę, że Szwajcarzy są bardziej świadomi, więcej podróżują i mówią średnio więcej językami, a zatem mogą lepiej ocenić swoje miejsce i sytuację na świecie niż na przykład Amerykanie. Dlatego myślę, że kiedy „czerwony kark”, który nigdy nie opuścił swojego stanu, coś takiego mówi, brzmi to inaczej niż kiedy Szwajcar mówi coś podobnego. Jest to bardziej obiektywne stwierdzenie, wymieszane oczywiście z odrobiną wdzięczności i być może dumy. Ludzie pracują na to, aby kraj był taki, jaki jest. Dobrze jest to docenić.
To, co opisałeś, brzmi bardziej jak zachowanie typowe dla amerykańskiego „czerwonego karka”
Nie sądzę, żeby to było powszechne. Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie; większość Szwajcarów nie ma takiego poziomu patriotyzmu, jaki obserwuje się w innych krajach na świecie (szczególnie w USA, ale także w innych krajach europejskich). Może to tylko moja bańka, ale większość Szwajcarów, których znam, jest bardzo krytyczna wobec polityki, istniejących systemów itp.
Chociaż muszę przyznać, że jako osoba, która dużo podróżowała i odczuwała bardzo silną potrzebę „wyrwania się” i „uwolnienia” od małostkowości, wszystkich zasad i przepisów, nauczyłam się być bardzo wdzięczna za wszystko, co mam w domu i co zwykle uważam za oczywiste. I szczerze mówiąc, jest tylko kilka innych krajów na świecie, które faktycznie rozważyłabym do pełnoetatowego życia i pracy, ponieważ nie ma tam realnej przewagi pod względem finansowym/jakości życia itp. – przynajmniej dla mnie i moich priorytetów. Ale nie zaklasyfikowałabym tego jako poczucie wyższości, to po prostu moja osobista opinia.
Jedyną rzeczą, którą przyznam, jest to, że jako Europejczyk – geograficznie rzecz biorąc – czuję, że zdecydowana większość krajów europejskich jest lepsza od jakichkolwiek krajów pozaeuropejskich. Szczególnie mówię o USA, ale to tylko dlatego, że większość Amerykanów ma ogromny kompleks wyższości i jest to tak irytujące, jak błędne, a ponieważ postrzegają Europę jako jeden duży „kraj”, w tym scenariuszu czuję się bardziej Europejczykiem niż Szwajcarem, haha
Nie oszukujmy się, w loterii urodzenia trafiliśmy całkiem wysoko.
Żadne miejsce nie jest idealne, ale radzimy sobie całkiem dobrze, dziękujemy. To jednak nie bierze się z niczego.
Jeśli trzy do czterech razy w roku dostajesz szczegółowe informacje polityczne na temat bieżących problemów, nad którymi masz głosować, i masz możliwość zobaczenia wszystkich faktów i argumentów przedstawionych obok siebie zarówno przez zwolenników, jak i przeciwników, a także surowy język prawniczy… Dostajesz darmową edukację polityczną, za którą w innych krajach musisz płacić i która czasami jest aktywnie blokowana. To oznacza, że jest bardziej prawdopodobne, że będziesz w stanie wyrobić sobie zróżnicowaną opinię na złożone tematy, nauczysz się rozumieć i doceniać punkty widzenia, z którymi niekoniecznie się zgadzasz, i wyczujesz, jak wygląda przyzwoity kompromis. Robimy to z naszą demokracją bezpośrednią w obecnej formie od około 180 lat. Gdyby ktoś mnie zapytał, dlaczego Szwajcaria jest jednym z najlepszych krajów na świecie pomimo naszego niemal całkowitego braku zasobów naturalnych, naszego rozmiaru i naszej pozycji jako ogórka w europejskiej kanapce pomiędzy potężnymi Niemcami, Francją i Włochami… Wskazałbym na nasz system polityczny i wartości, które nam wpaja
Zdecydowanie powiedziałbym, że Szwajcaria może być krajem, w którym najwyższy odsetek populacji uważa, że mieszka w najlepszym kraju na świecie (prawdopodobnie nawet wyższy niż w USA). Z mojego doświadczenia wynika, że ludzie w moim otoczeniu po prostu czują się bardzo wdzięczni za to, biorąc pod uwagę, jak małe były szanse na urodzenie się tutaj. Osobiście nie spotkałem się z poczuciem wyższości. Uważam też, że jest to poniekąd oparte na faktach, ponieważ jest to prawdopodobnie kraj o najwyższym standardzie życia, jeśli pominąć sztuczne kraje, takie jak Monako. Ale myślę też, że ubóstwo jest tutaj bardzo niedoceniane i ludzie często nie zdają sobie sprawy, jak źle wciąż mają niektórzy ludzie
Mieszkałem tam przez 3,5 roku i było to trochę frustrujące jako imigrant pochodzący z Brazylii. Mimo że byłem częścią kierownictwa w organizacji farmaceutycznej i mieszkałem w jednej z najlepszych dzielnic Zurychu, tuż nad jeziorem, nie mogłem włączyć się do szwajcarskiego społeczeństwa i skończyłem na przyjaźniach tylko z ludźmi z pracy lub kilkoma innymi Brazylijczykami. Jestem bardzo ekstrawertyczną osobą i uwielbiam przebywać wśród ludzi, więc tam miałem problemy. Teraz przeprowadziłem się do Amsterdamu, również w związku z pracą, i życie tutaj jest inne. Nie powiedziałbym, że jest tu tak bezpiecznie, czysto i zorganizowanie jak w Szwajcarii, ale czuję się tu szczęśliwszy
Upraszczanie sprawy przez mówienie, że Szwajcaria jest najlepszym krajem, jest zazwyczaj domeną osób, które niewiele mieszkały (nie tylko podróżowały) poza krajem.
Urodziłem się i wychowałem w Szwajcarii, mieszkałem w Ameryce Południowej przez kilka lat, a teraz rozważam przeprowadzkę do Azji w nadchodzących latach.
Obiektywnie rzecz biorąc, Szwajcaria plasuje się wśród najlepszych krajów pod względem jakości życia, bezpieczeństwa finansowego i ochrony socjalnej. Ale emocjonalnie, jeśli chodzi o kulturę, ciepło, ludzkie więzi i klimat, wypada dla mnie słabo. Czasami czuję się, jakbym mieszkał w złotej klatce, niesamowicie komfortowej (bardzo mała potrzeba martwienia się o podstawowe potrzeby), a jednak w jakiś sposób restrykcyjnej, wąsko myślącej i indywidualistycznej. Może to przesada, ale wiem, że nie jestem jedynym, który tak się czuje.
Kiedyś słyszałem powiedzenie o Ameryce Południowej w porównaniu z bogatymi krajami „pierwszego świata” (parafrazując oryginał): „Tutaj wszystko jest chaotyczne, ale życie jest dobre. Tam wszystko działa, ale życie wydaje się puste.”
Nie narzekam, uważam się za niesamowicie szczęśliwego, że wygrałem (geograficzną) loterię urodzenia. Jedną z największych zalet Szwajcarii, której wiele krajów nie oferuje, jest to, że możesz urodzić się w dowolnej klasie społecznej i nadal mieć dostęp do tych samych możliwości edukacyjnych. Ale to, co dzieje się potem, zależy w dużej mierze od nastawienia, wartości, sieci kontaktów i perspektywy przekazanej przez rodziców, czy uczą cię myśleć szeroko, podejmować ryzyko i być strategicznym, czy grać bezpiecznie i podążać prostą, przewidywalną ścieżką (co zwykle jest powodem, dla którego bogaci ludzie pochodzą z bogatych rodziców, niekoniecznie z powodu dziedziczenia).
Wiele osób na tym subreddicie to ekspaci, którzy przeprowadzili się tutaj z atrakcyjnymi pakietami wynagrodzeń, więc ich doświadczenia są naturalnie inne. Ale dla przeciętnego Szwajcara życie niekoniecznie jest tak niesamowite, jak może się wydawać z zewnątrz, zwłaszcza w porównaniu z ludźmi z tej samej klasy ekonomicznej w innych częściach świata. Jeśli nie zarabiasz tu dużo, życie może być dość trudne.
Myślę, że całe to podejście typu „powinieneś być wdzięczny…” lub „pomyśl o biednych dzieciach w Afryce…” to trochę domena starszych ludzi. Pokolenia, które dorastały z tymi zdaniami, zdały sobie sprawę, że chociaż z pewnością są gorsze miejsca do życia, to nie czyni to automatycznie tego miejsca idealnym. To, że ktoś inny ma o wiele gorzej, nie oznacza, że moje problemy znikają. W połączeniu z mentalnością „wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”, sprowadza się to do tego, że większość osób, które znam, uważa, że Szwajcaria ogólnie jest bardzo dobrym miejscem do życia, ale dla nich prawdopodobnie istnieje lepsze.
Mój kuzyn jest niezadowolony z wysokich kosztów życia w porównaniu z wynagrodzeniami pracowników fizycznych, zwłaszcza tych, którzy nie mają 150 dodatkowych certyfikatów i dyplomów.
Moi rodzice chcą wyjechać z powodu ogromnej liczby urzędów i instytucji, które mówią ci dokładnie, jak każdy mały aspekt twojego domu ma wyglądać, oraz dlatego, że „spokojne życie” z dala od zatłoczonych ulic wiąże się albo z izolacją (jak mieszkanie w jakiejś alpejskiej dolinie, gdzie najbliższy supermarket jest 3 godziny drogi), albo z mieszkaniem w wiosce, która zamieniła się w przedmieście dla rodzin urzędników, którzy dzwonią na policję, jeśli kogut zapieje przed 6 rano lub jeśli stary traktor trochę dymi.
Dla mnie to znowu rosnące koszty życia, połączone z faktem, że moje wynagrodzenie w ogóle się nie zmieniło w ciągu ostatnich 15 lat
Myślę, że Szwajcaria trafia w idealny punkt pomiędzy kolektywizmem a indywidualizmem. Przykłady na obu końcach to Japonia i USA. Szwajcaria ma niesamowitą równowagę między tymi dwoma rzeczami i ludzie się tak zachowują.
Ludzie są wykształceni, a zatem rozsądni. Poza tym sprawna demokracja działa dobrze tylko wtedy, gdy ludzie w demokracji mają podstawowy poziom wykształcenia.
Umowa społeczna, choć nie jest idealna (nie jest nigdzie), jest całkiem dobra. Szwajcaria nie tonie w sceptycyzmie, ale populacja też nie nadużywa systemu.
Czystość, bezpieczeństwo, zdrowie, jakość żywności.
Coś, o czym wielu ludzi zapomina, to nieskazitelne położenie geograficzne Szwajcarii. Szybko i łatwo dotrzeć do różnych krajów bez konieczności latania po całym świecie (Nowa Zelandia na przykład, mimo że jest dobrym krajem, cierpi pod tym względem).
Różnorodność kulturowa jest całkiem dobra. Oczywiście niesie to ze sobą wyzwania, ale nie chciałbym inaczej.
Gospodarka jest oczywiście mocną stroną.
Stabilna waluta w porównaniu z innymi krajami / UE.
Prawdopodobnie wiele pomijam, ale to kilka, które przychodzą mi do głowy
To nie jest tak, że myślimy, że jesteśmy lepsi, po prostu wiemy, że mamy tu fajnie. Nikt nie zaprzeczy, że Szwajcaria ma swoje plusy. Urodziłem się tu, wychowałem i dużo podróżowałem. I wiesz co? Nigdzie mi się nie chce stąd ruszać, bo mi tu dobrze. Jasne, zawsze coś można poprawić, ale ogólnie to mamy farta, że tu mieszkamy.
Nie uważam, że Szwajcaria jest najlepsza na świecie, ale dla mnie jest idealna. Lubię tu być i myślę, że wielu innych też. Wiadomo, nie każdemu musi się tu podobać, i spoko, ale to nie znaczy, że jesteśmy lepsi. Po prostu mamy ogarnięty kraj i nasze poglądy się zgadzają.
Myślę, że większość Szwajcarów myśli podobnie. Jesteśmy tu ogarnięci i wiemy, że mamy przywileje. Starsi ludzie pewnie trochę przesadzają z tą „wyższością”, bo boją się, że stracimy to, co nas wyróżnia (wiesz, o co chodzi).
Jako Szwajcar, który mieszka za granicą, powiem ci, że tak, jest to poczucie wyższości, zwłaszcza u tych, co nigdy nie wyjechali. Myślą, że u nas wszystko jest lepsze, bo niektóre rzeczy faktycznie są.
Gadasz ze Szwajcarem, to słyszysz tylko o dobrych rzeczach, jak zarobki, a złe, jak koszty, to już nie. A Włosi, Niemcy i Francuzi odwrotnie, narzekają na swoje kraje. I przez to, że dużo ludzi przyjeżdża do nas pracować, ale nie mieszkać, Szwajcarzy myślą, że wszyscy chcą tu być i nikt stąd nie wyjedzie. Ostatnio na rozmowie o pracę mnie pytali, jak to możliwe, że jako Szwajcar nie mieszkam w Szwajcarii, no co ja miałem powiedzieć?
To trochę jak Amerykanie, co myślą, że są najlepsi, bo tak mówią, albo porównują się z najgorszymi. Ale Szwajcarzy nie mają takiego ego.
I wiesz co? Najbardziej to widać w niemieckiej części Szwajcarii, bo ich jest najwięcej. A Włosi czują się jak obywatele drugiej kategori
Oto tłumaczenie na polski:
„Zastrzeżenie: będę miał do powiedzenia sporo negatywnych rzeczy. Nie nienawidzę Szwajcarii, ale muszę wyrzucić z siebie trochę krytyki. Wszystko to opiera się na moich doświadczeniach z życia tutaj, w Szwajcarii.
Mieszkałem tu praktycznie całe życie.
Chociaż jestem wdzięczny za mieszkanie w kraju takim jak Szwajcaria, w żadnym wypadku mi się tu nie podoba. Szwajcarska kultura do mnie nie przemawia. Jasne, nie dzieje się to codziennie, ale jako osoba kolorowa doświadczyłem wielu przypadków rasizmu. Jeśli nie jesteś częścią status quo, będziesz surowo oceniany, a nawet nękany, jeśli masz pecha. Dosłownie miałem sytuację, w której kobieta wskazała na mnie, gdy zbliżałem się do palarni na dworcu kolejowym i powiedziała: „Ty czarnuchu, NIE zbliżaj się do mnie!”.
Dla tych z was, którzy myślą, że przesadzam, ona dosłownie powiedziała „Negger”. To nie jest powszechne, ale zdarza się częściej, niż mogłoby się wydawać, co jest wstydem.
Chociaż szkoły są świetne, nie jestem też fanem całego systemu nauki zawodu. Jeśli nie możesz iść do gimnazjum lub czegoś podobnego, musisz zdecydować, w jakiej dziedzinie chcesz pracować w wieku około 15-16 lat. Jeśli nie znasz swojej pasji lub dziedziny, w której chcesz pracować, będzie to bardzo trudne. A jeśli żałujesz wyboru nauki zawodu, zmiana dziedziny może być trudna.
Poza tym dyplomy. Wszyscy (oczywiście przesadzam) i ich matki nie dbają o to, jak dobrym jesteś pracownikiem. Jeśli nie masz dyplomu, znalezienie pracy będzie bardzo trudne.
Kraj nie jest zły, ale w żadnym wypadku nie jest krajem lepszym od innych.
Pojechałem na studia do Anglii i WOW! Nie wiem, czy miałem po prostu szczęście, ale mój czas w Anglii odmienił moje życie. Możesz porozmawiać z przypadkową osobą na ulicy, a ona od razu nie pomyśli, że chcesz ją okraść lub coś jej sprzedać.
Nie próbuję oczerniać Szwajcarii tym przykładem. To po prostu moje doświadczenie, że Szwajcarzy nie są zbyt otwarci w porównaniu z innymi miejscami, które odwiedziłem. A ja rozwijam się w atmosferze otwartości.
Jest jeszcze kilka innych rzeczy, ale myślę, że to były moje najważniejsze punkty.
Ogólnie rzecz biorąc, Szwajcaria jest pięknym krajem z pięknymi widokami, ale zdecydowanie nie jest idealna.
Nie nazwałbym tego „wyższością”, a raczej „wdzięcznością”. Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni z większości aspektów naszego kraju.
Poza tym, to poczucie jest osobiste, uważamy, że to najlepszy kraj na świecie, ponieważ pasuje do naszej kultury i zaspokaja nasze potrzeby (góry, jeziora, ser, cisza, surowe zasady).
Wiem, że Brazylijczycy, na przykład, uważają ten kraj za zbyt cichy i nudny. Więc dla nich to prawdopodobnie nie jest najlepszy kraj na świecie. To wszystko jest subiektywne.
Wychowuję moje dwie córki (4 i 6) w Szwajcarii. Mam 4 paszporty (w tym szwajcarski) i dużo podróżuję. Nie sposób przecenić mojego niesamowitego szczęścia, że tu mieszkam i tu wychowuję dzieci. Moje dzieci mogą chodzić do przedszkola pieszo, a ja nie muszę się o nic martwić. Nie będę się rozwodzić nad wszystkimi aspektami, dlaczego to jest niesamowite, ale będąc w wielu miejscach, nie mogę sobie wyobrazić miejsca, które byłoby tak dobre jak to.