Jestem nowy w Szwajcarii. Przeprowadziłem się tu ze Szwecji, bo dostałem pracę, która wydaje mi się idealnym następnym krokiem w mojej karierze. Minęło kilka miesięcy i cieszę się życiem tutaj. Praca jest dokładnie taka, jak ją sobie wyobrażałem, i jestem z niej zadowolony.
Jednak zauważyłem coś dziwnego. Moi koledzy przychodzą wcześnie, o 8:30 rano, i wracają późno, o 19:00 lub nawet 19:30 wieczorem. Kiedy pytam ich, dlaczego tak robią, mówią: „Och, mamy pracę” albo „Wzięliśmy godzinny lunch, więc musimy dłużej pracować itd.”
Pochodząc ze Szwecji, to brzmi dla mnie bardzo dziwnie. W Szwecji, jeśli przychodzisz o 8:30 rano, wychodzisz o 16:30. Dokładnie po 8 godzinach, niezależnie od ilości pracy, spotkań czy długości przerw na lunch czy kawę. Tutaj, w mojej firmie w Szwajcarii, wygląda na to, że ludzie chcą pracować więcej. Prawie nigdy nie robią przerw na kawę i czasem nawet omijają lunch, mówiąc, że mają za dużo pracy i nie są głodni.
Czy pracowanie dłużej niż godziny umowne jest normalne w Szwajcarii, czy to tylko w mojej firmie? Czy powinienem pracować tylko 8 godzin dziennie (jak mówi mój kontrakt) czy też powinienem pracować dłużej, jak moi koledzy (żeby nie myśleli, że oszukuję, nie pracując wystarczająco ciężko jak oni)? Jestem w trudnej sytuacji, bo czuję się bardzo niekomfortowo i winnie, kiedy wychodzę z biura (przychodzę do biura o 8:30 rano i wychodzę o 18:00, co nadal jest o 1,5 godziny dłużej niż mój kontrakt, ale czuję winę, bo myślę, że oszukuję, bo moi koledzy pracują poważnie).
PS: Pracuję w Lozannie. Ja i moi koledzy mamy ten sam kontrakt na 40 godzin tygodniowo i nie dostajemy dodatkowej pensji za pracę w nadgodzinach. Firma ma prawie 120 pracowników i robi dobre zyski, więc nie jest to głodna startup.
Zmodyfikowałem niektóre zdania, aby były bardziej naturalne w języku polskim i niezbyt oficjalne.
Pracownicy wynagradzani godzinowo ściśle przestrzegają swoich godzin, ale kiedy jesteś pracownikiem na etacie, pracujesz tak długo, jak jest to potrzebne do wykonania pracy. Idea jest taka, że nawet jeśli umowa mówi o 40 godzinach, jesteś płatny za pracę, która jest wymagana. Teoretycznie twoje wynagrodzenie powinno być konkurencyjne w porównaniu z tym, co możesz dostać w innej podobnej firmie. Jeśli lubisz swoją pracę, pracuj ciężko i staraj się o awans i podwyżkę. Jeśli czujesz się niedopłacany, szukaj innej pracy. Z drugiej strony, chyba że masz bardzo złego szefa, jeśli potrzebujesz wyjątkowej nieobecności, na przykład wizyty u lekarza lub rodzinnej sytuacji awaryjnej, nie zostaniesz poproszony o pozostanie na dodatkowe godziny ani nie będziesz karany finansowo.
Szwajcarzy mają nieustanne potrzeby dostosowania się do oczekiwań. Sugeruję, abyś robił absolutne minimum pracy. Jeśli twoi koledzy z pracy dają ci zły wzrok, ciesz się tym, że nie masz zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych.
Tak, ludzie to robią. Standardem jest 42 godziny tygodniowo, czyli 8,4 godziny pracy + 1 godzina przerwy na lunch + czas dojazdu (lub liczyć go jako czas pracy, jeśli robisz to w pociągu). Praktycznie nie masz czasu na nic w dni robocze. Mamy system, w którym rejestrujemy nasze godziny pracy, więc jeśli robisz nadgodziny, dostajesz ten czas z powrotem jako urlop. Jeśli to nie dotyczy ciebie, po prostu nie pracuj dłużej niż twoje godziny. Wykonuj te 8,4 godziny (ja robię 8,5 godzin przez 4 dni i 8 godzin w piątek) i masz krótką przerwę na lunch (~30 minut). Nie czuj się zmuszony przez presję ze strony kolegów, aby zachowywać się jak oni. Jeśli pracujesz dla „lojalności” lub jeśli twoi przełożeni sugerują ci to, jest to czerwona flaga. Większa ilość godzin pracy nie oznacza liniowo lepszych wyników, a wydajność spada w ostatnich godzinach. Nie jestem jedną z tych osób i naprawdę ich nie cierpię. Uważam, że oni nie robią zbyt wiele w czasie pracy (przeglądają przypadkowe rzeczy, robią rzeczy osobiste), więc czują się winni i pracują więcej, aby osiągnąć wyniki, i rejestrują swoje godziny, aby dostać więcej urlopu (jeśli to możliwe).
Przerwa na lunch nie jest wliczana do godzin pracy, więc jeśli masz 42-godzinny tydzień pracy i robisz godzinne przerwy na lunch (30 minut jest obowiązkowe, jeśli pracujesz dłużej niż 6 godzin), to spędzasz w pracy 9,5 godziny dziennie i 9 godzin w piątek. Jeśli wracasz do domu po 8 godzinach, pracujesz mniej niż wynosi twoja umowa.
Jak twoja firma prowadzi ewidencję czasu pracy?
Mam kolegów, którzy pracują tak wiele godzin nadliczbowych, że w zeszłym roku nie wzięli nawet urlopu. Każdy urlop, który biorą, jest rekompensowany jako nadgodziny, a nadal mają ponad 200 godzin do wykorzystania. Uważam, że jest w porządku pracować nadgodziny w okresach dużego obciążenia pracy, jeśli masz możliwość wziąć je później jako wolne (i masz okresy mniejszego obciążenia, aby to zrobić).
Ale równowaga między pracą a życiem prywatnym ma być znacznie lepsza w krajach nordyckich.
To jest tylko porównanie Skandynawii z Szwajcarią. Bardzo różne kultury pracy. Pracowałem zarówno w Danii, jak i w Szwajcarii. Szwajcarzy są pracoholikami, lub przynajmniej nasza kultura nakłania do tego. Nie wiem, jak to jest w Szwecji, ale w Danii silne są związki zawodowe i umowy zbiorowe (overenskomst). Uważałem to za niesamowite (bardzo pozytywnie) na przykład, że mój lunch był wliczony w godziny pracy w DK (przy 37,5-godzinnym tygodniu pracy) i że ludzie wychodzą o 16:00, aby odebrać dzieci.
Przerwa na lunch nie jest wliczana do godzin pracy. Kawa jest zazwyczaj podawana około godziny 10:00 lub 16:00, w zależności od firmy. Jeśli pracujesz 8 godzin dziennie i zaczynasz o 8:30, to oznacza to zwykle godziny pracy od 8:30 do 12:00, a następnie od 13:00 do 17:30, bez przerwy na kawę. Każda przerwa na kawę dodaje kilka minut po godzinie 17:30.
Jeśli nadgodziny nie są uwzględnione w umowie (co jest dość dziwne), możesz mieć „kontrakt kadrowy”, co oznacza wynagrodzenie powyżej 120 000 CHF rocznie i zwykle jeden dodatkowy tydzień urlopu w porównaniu z tymi, którzy otrzymują wynagrodzenie za nadgodziny. Jeśli tak jest, oczekuje się, że będziesz pracować więcej godzin, aby móc korzystać z dodatkowych urlopów.
Fakt, że ludzie nie mają czasu na jedzenie, jest jednak znakiem toksycznego środowiska lub niezorganizowanej firmy albo po prostu chcą wcześniej wyjść.
To wygląda jak klasyczny przypadek różnic w stylu pracy wynikających z kultury. Pochodząc ze Szwecji, gdzie równowaga między pracą a życiem prywatnym jest priorytetem, a wychodzenie na czas jest normą, mogę sobie wyobrazić, jak dziwnie musi się to czuć, gdy nagle otaczają cię koledzy, którzy traktują długie godziny pracy jak odznakę honoru.
W Szwajcarii przerwy na lunch są wymagane prawem, ale poza tym istnieje dziwna, niewypowiedziana presja w wielu firmach, aby „pokazywać twarz” dłużej, nawet jeśli produktywność nie idzie w parze z tymi godzinami.
Rzeczywistość jest taka:
Jeśli ktoś regularnie pracuje 10-11 godzin dziennie bez wynagrodzenia za nadgodziny, to często jest to mniej o poświęceniu, a bardziej o złym zarządzaniu czasem lub zadaniami.
Albo wskazuje to na problem strukturalny — jak nierzeczywiste obciążenia pracą lub słabe planowanie projektów przez wyższe kierownictwo.
Nie oszukujesz nikogo, pracując 8-9 skupionych godzin. W rzeczywistości praca w ramach ustalonych granic często prowadzi do lepszych wyników, mniejszego wypalenia i większej trwałości.
Więc nie czuj się winny. Ustaw standard. Pracuj mądrze, nie długo. I może to ty robisz wszystko dobrze — nawet jeśli na razie nie wygląda to tak 😉.
W moim przypadku mam 8 godzin pracy, przerwa na lunch może trwać od 30 minut do 90 minut. Przerwa na lunch nie jest „wliczana” do czasu pracy, musisz się wylogować na ten czas. A podczas godzin pracy możemy robić przerwy do 40 minut (łącznie w ciągu dnia).
Więc jeśli zaczynam pracę o 8:30 i mam 30-minutową przerwę na lunch, kończę o 17:00. Praca na pełny etat zwykle obejmuje 40-godzinny tydzień, ale nie jestem pewien, czy dodatkowy czas jest automatycznie płatny (prawdopodobnie zależy to od gałęzi, restauracje na pewno nie płacą za nadgodziny…).
Jeśli muszę pracować dodatkowo, aby coś skończyć, powinienem to wprowadzić do systemu, aby ten czas został zaksięgowany. Później mogę wziąć wolne lub poprosić o wynagrodzenie, jeśli mam wystarczająco „dodatkowych godzin”.
Witaj w Szwajcarii!
Jak inni powiedzieli, większość normalnych umów obejmuje 41-42 godziny pracy. Również lunch nie jest wliczany do wynagrodzenia. Jeśli przychodzisz o 8:30, normalnie wychodzisz o 17:30. „Fika” (przerwa na kawę) nie jest normą w Szwajcarii i prawdopodobnie nie możesz jej wliczyć do czasu pracy, więc dodatkowe 30 minut oznaczałoby wyjście o 18:00.
Powinieneś pracować w godzinach określonych w umowie, jeśli nie masz elastycznych godzin lub rekompensaty. To, jak twoja firma radzi sobie z przerwami na kawę, czy są one płatne, czy nie, zależy od twojej firmy. Nam wolno robić przerwy na kawę bez odhaczania czasu, ale robienie tego przez całe 30 minut każdego dnia byłoby samobójstwem dla kariery.
Kultura pracy w Szwajcarii różni się od szwedzkiej, ale w końcu wszystko zależy od rodzaju pracy, firmy, dla której pracujesz, i twojego szefa. Jestem szczęśliwy, bo mam szefa, który nie zwraca uwagi na ilość zalogowanych godzin, ale raczej na to, czy wszystkie terminy są dotrzymane.
Nic złego nie ma w tobie. To po prostu toksyczna kultura w twojej firmie, która jest silnie wspierana przez twoich kolegów.
Pracowałem wiele lat w UBS i w moim zespole było to rygorystycznie od 9:00 do 17:00. Teraz jestem w firmie FAANG, o ultramerykańskim stylu, i mam kolegów, którzy przychodzą o 7:00 i nigdy nie odchodzą.
Wykonuję swoją pracę profesjonalnie w godzinach od 8:30 do 17:30. To wystarczy. Jeśli chcą więcej, mogą szukać gdzie indziej. Nie, nie czuję winy.
No cóż, AHV nie sfinansuje się sama z siebie, gdy będziemy robić tylko minimum. Żartuję, ale Szwajcaria ma kulturę pracy opartą na ideałach kalwinizmu – warto się w to zagłębić, jeśli chcesz zrozumieć Szwajcarów na głębszym poziomie. Z drugiej strony nie mamy naturalnych zasobów do wykorzystania, więc musimy opierać naszą produktywność na efektywności czasowej i pracować ciężej lub dłużej niż inne kraje, aby nie pozostać w tyle gospodarczo.