Kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Szwajcarii jako 22-latek, byłem głodny pieniędzy. Kilka lat później dostałem swoją pierwszą pracę z sześciocyfrową pensją i, cholera, nie było rzeczy, której nie mógłbym kupić, więc dużo kupowałem.
Jednak ten początkowy dreszczyk emocji związany z zakupami zaczął zanikać. Patrzyłem na wszystkie rzeczy, które miałem, i zadawałem sobie pytanie, jaki to wszystko ma sens. Byłem przygnębiony. Ograniczyłem więc swoje zakupy i stało się coś niesamowitego: przestałem być tak zależny od pieniędzy, aby czuć się szczęśliwym.
Zrezygnowałem z wyczerpujących prac w konsultingu, na które wcześniej się decydowałem, i znalazłem pracę w startupie, zarabiając znacznie mniej (ale wciąż wystarczająco, by żyć wygodnie). Byłem bardzo szczęśliwy.
Obecnie znów pracuję w dużej korporacji, ale praca jest świetna, wynagrodzenie fantastyczne i wyrobiłem sobie nowy nawyk: oszczędzanie pieniędzy. Jeszcze nie zacząłem inwestować – pieniądze po prostu leżą na moim koncie – ale obserwowanie, jak ta suma rośnie, sprawia mi ogromną satysfakcję. Daje mi to poczucie bezpieczeństwa i wolności.
Pochodzę z kraju, gdzie niedostatek jest normą i nigdy nie uczymy się zdrowego podejścia do finansów. Jestem niezwykle wdzięczny za te doświadczenia związane z pieniędzmi tutaj, które pozwoliły mi osiągnąć obecny zrównoważony stan umysłu.
A jak Ty radzisz sobie z pieniędzmi? Oszczędzasz dużo? Żyjesz od wypłaty do wypłaty? Inwestujesz?
Moja matka nie zarabiała dużo pieniędzy, a jej pogląd na wydawanie pieniędzy był podzielony między wydawaniem tylko niewielkiej kwoty, aby uszczęśliwić siebie i oszczędzaniem reszty na czarną godzinę. Jej wiara jest taka, że jeśli masz jedno życie, ale nie wydawaj tak nierozważnie, że musisz sprzedać to, co kupiłeś, aby zadbać o podstawowe rzeczy. Ja oszczędzam 70% swojej pensji i trochę szaleję tu i ówdzie. Jeśli chcesz przejść na wcześniejszą emeryturę, jesteś na dobrej drodze do inwestowania, a następnie w pewnym momencie opuść siłę roboczą i żyj tak, jak chcesz! Baw się dobrze i ciesz się.
Bycie ekspertem od nieruchomości w Dubaju daje mi możliwość bycia świadkiem dużych pieniędzy, widzę klientów, którzy są tak uparci, aby zaoszczędzić kilka tysięcy dolarów i kończą z nieopłacalną inwestycją, innych, którzy dopiero zaczynają i są gotowi zaufać procesowi, aby osiągnąć jeszcze większy zysk. Chciałbym być po stronie inwestora i podjąć właściwą decyzję, znając potencjał projektu… zainspirowało mnie to, że niektórzy ludzie czasami robią to po prostu jako wyzwanie i wzmacniając swoją pewność siebie. Im większej liczbie klientów pomagam, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak dużą i tak małą różnicę mogą zrobić pieniądze. Jak wejście na zupełnie nowy rynek nie może przestać mnie zachwycać i utrzymać na nogach, rzuca mi wyzwanie i wprowadza mnie w wiele pokrewnych dziedzin. Spróbuj robić coś, co Cię pasjonuje, poza swoją dziedziną, uwierz mi, depresja będzie miała trudności ze próbą odwiedzenia Cię.
Miałem taką samą podróż; pieniądze dają bezpieczeństwo, a problemy finansowe są okropne, ale kiedy możesz sobie pozwolić na rzeczy, to kupowanie ich nie wydaje się osiągnięciem, ale oszczędzanie pieniędzy już tak. W modelingu jest takie powiedzenie, że bycie szczupłym smakuje lepiej niż jedzenie ciasta; cóż, oszczędzanie zaczyna smakować lepiej niż kupowanie bezużytecznego gówna. Nie uszczęśliwia cię to powyżej wyjątkowo niskiego poziomu, takiego jak to, co możesz wydać na półprzytulne rzeczy, takie jak jedzenie na wynos lub zabranie znajomych na kolację ze stekiem, nie odczuwając nawet najmniejszego ukłucia tego, co byłoby czynszem w tanim kraju europejskim.
Co robisz z dużą ilością dodatkowych pieniędzy…?
zaoszczędź trochę, pewnie, zainwestuj trochę – świetny pomysł! Przez jakiś czas wszyscy mówili o «radosnej oszczędności». Super!
podróżuj, delektuj się wolnym czasem… również świetnie! Ciesz się życiem, a nie stresem.
ale co powiesz na ROZDANIE CZĘŚCI??? Jest tak wiele podmiotów na świecie, które mogłyby przekazać trochę dodatkowych pieniędzy na naprawdę dobrą sprawę, na przykład pomóc ludziom w postaci żywności, czystej wody, opieki zdrowotnej lub mieszkania. Zwłaszcza teraz, gdy nasi przyjaciele z USA postanowili zakończyć wszystkie swoje programy. Będzie bolało!
Musiałem przeczytać wszystkie komentarze, żeby się upewnić, że nikt jeszcze nie wspomniał o działalności charytatywnej – i nikt tego nie zrobił! Cholera! Mogło być tak wiele rzeczy – Czerwony Krzyż, Terre des Hommes, lokalny kościół, ośrodek dla uchodźców, zmagający się student lub młoda rodzina… twój wybór!
To świetnie dla Ciebie.. mieć pieniądze i móc oszczędzać! Teraz jest czas, aby myśleć o czymś więcej niż tylko o swoim szczęściu..
Dawanie jest najwyższą i najprawdziwszą formą szczęścia. Ludzie, będąc dzikimi zwierzętami, zbudowali cywilizację, kierując się właśnie tą zasadą dawania.
Pomyśl o rozwijaniu dobrych rzeczy na świecie… pomaganiu innym w budowaniu lepszej przyszłości. Nie inwestuj tylko z zamiarem osiągnięcia większych zysków. Wpadniesz w depresję, patrząc na liczby w kolorach czerwonych. Nie jesteś Warrenem Buffettem i nawet jeśli nim zostaniesz, to i tak nie będzie to dla ciebie nic więcej znaczyć.
– traktuję pieniądze jako narzędzie
– istnieje nieograniczona podaż pieniędzy
– nie oszczędzam, inwestuję. Prowadzę mały fundusz awaryjny, z którego korzystam, gdy pilnie potrzebuję gotówki, a także niewielką ilość gotówki fizycznej pod ręką
– po tym, jak skończysz, kup rzeczy, które uważasz, że potrzebujesz, a następnie zacznij kupować aktywa fizyczne. jest to ważne, aby móc wymienić je na gotówkę lub rzeczy, jeśli zajdzie taka potrzeba.
– inwestuj w fundusze wysokiego wzrostu zamiast w pojedyncze akcje. te mają tendencję do lepszego wzrostu z biegiem lat i są mniej spekulacyjne
– reinwestuj dywidendy
– wydawaj pieniądze na siebie – szkolenia, kursy, wydarzenia networkingowe itp.
Wyjeżdżam co miesiąc, zarabiam około 60 tys. w Solothurn. Rozwiodłam się 2 lata temu i od tamtej pory nic nie jest takie samo. Mam samochód, motocykl, samochód, który jest w leasingu do września. Nie mogę zaoszczędzić nawet 500 CHF miesięcznie. Mój czynsz wynosi 765 CHF z miejscem parkingowym i jednopokojowym mieszkaniem. Ponadto wysyłam co miesiąc 300-400 CHF do mojego kraju dla moich rodziców, więc tak, życie nie jest dla mnie teraz najlepsze, jeśli chodzi o oszczędzanie i pieniądze.
Nigdy nie byłem rozrzutnikiem i żadne z nich nie rozumiało, dlaczego ludzie mają potrzebę robienia zakupów, kiedy nie jest to potrzebne. Oczywiście, że czasami jest to zabawne, ale znam ludzi, którzy nadal potrafią wydać większość swoich pensji każdego miesiąca. Prawie wszyscy ludzie, których znam, w tym ja, pracują w finansach lub technologii, więc moim zdaniem wydawanie pieniędzy wydaje się stylem życia. Ponieważ dla mnie byłoby wysiłkiem pozbycie się pensji netto po prostu w ten sposób.
Więc oszczędzałem pieniądze od pierwszego dnia (teraz w moim dziesiątym roku), niekoniecznie dlatego, że miałem taki zamiar, ale dlatego, że lubię prosty styl życia z opłacalnymi zainteresowaniami. Oczywiście, imprezy i podróże (te ostatnie nadal) były dla mnie również znaczącymi czynnikami kosztowymi.
Cieszę się, że zacząłem inwestować w moim drugim roku w CH. Nie można przecenić wczesnego rozpoczęcia. Dziesięć lat oszczędności wrzuconych na giełdę z czasem i odpowiednia dywersyfikacja prawdopodobnie podwoiły moją wartość w porównaniu do tego, co by było, gdybym po prostu miał pieniądze na koncie.
Nadal nie mam w sobie konsumpcjonizmu, więc zacząłem używać pieniędzy do inwestowania… Tym razem bardziej w siebie. Lepsze jedzenie, ulepszenia różnych aspektów życia.
Jako lekarz zarabiałem we Włoszech ledwo 30 tys. rocznie, a tutaj jest to z łatwością 6 cyfr. Jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy, nadal jestem trochę konserwatywny i odwrotnie. Za wszystkie ładne sukienki z wymyślnymi metkami mogę kupić je za 25% ceny w markowych sklepach w mojej galerii wolnej od podatku. A ja około 40% idę na oszczędności i sporą kwotę na mój kredyt hipoteczny (kupno mieszkania w Zuri przywróci cię do warunków życia studenckiego, jeśli nie będziesz ostrożny)… również w pierwszym miesiącu moim największym wydatkiem w CH były wszystkie mandaty drogowe (dzięki moim włoskim umiejętnościom jazdy wszystko, co robiłem, było najwyraźniej nielegalne). Żyjemy i uczymy się.
Mam 38 lat i w zeszłym roku miałem operację mózgu z powodu przerzutów nowotworowych. Oszczędzanie pieniędzy jest fajne, ale powinien być balans między gromadzeniem a wydawaniem wszystkiego na głupie rzeczy.. Carpe diem!