Rodzice ze Szwajcarii, jakie macie rozwiązania w zakresie opieki nad dziećmi w wieku 0-12 miesięcy?

Cześć wszystkim, szukam opieki nad naszym trzecim dzieckiem (8 miesięcy) i kończą mi się opcje.

Moja żona i ja pracujemy na pełen etat. Niania, którą znaleźliśmy przez ostatnie 3 miesiące, wyjeżdża, żeby wrócić do swojego kraju.

Wracamy do deski kreślarskiej, ale zastanawiamy się, czy nie przegapiliśmy jakichś pomysłów z tej listy:

– Niania (zazwyczaj około 4000 miesięcznie, trudno znaleźć). Szukaliśmy tylko na topnanny

– Przedszkole (zwykle około 3000/miesiąc, jeszcze trudniej je znaleźć)

– Au pair (tańsza opcja, ale z mniejszym doświadczeniem i niekoniecznie na pełen etat)

– Maman du jour

Mieszkamy w małej wiosce na obrzeżach Lozanny, co trochę utrudnia sprawę.

Obrazek wyróżniający
Rodzice ze Szwajcarii, jakie macie rozwiązania w zakresie opieki nad dziećmi w wieku 0-12 miesięcy?

Komentarze


9 komentarzy

    Brak dostępnych akcji

    Oboje zmniejszyliśmy nasz limit pensum do 80% i wykupiliśmy Kitę na 3 dni, ale zarezerwowaliśmy miejsce w Kitze po pierwszej wizycie u lekarza.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Zawsze wolałam Kitę. Są zawsze otwarci (ZH) i można z nimi planować (np. nie biorą urlopu chorobowego, jak to się zdarza w przypadku niani czy Tagesmutter, a poza tym nie chciałam planować urlopu całej rodziny wokół planów Tagesmutter/niani).

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Jedyne, czego brakuje na Twojej liście, to praca na pół etatu.

    Mój mąż i ja zaczęliśmy pracować na pół etatu, kiedy urodziła się nasza córka. Jeden dzień w tygodniu opiekują się nią członkowie rodziny, a drugi dzień spędza w żłobku. Trzy, a czasem cztery dni w tygodniu jedno z nas jest w domu.

    W zależności od elastyczności Twojego harmonogramu pracy, możesz pracować wieczorami zamiast w ciągu dnia, na przykład w jeden weekend w miesiącu, a potem być z dzieckiem w domu przez pół dnia w tygodniu. Tak też robimy.

    Możesz sprawdzić w swojej gminie (Gemeinde) lub w lokalnym urzędzie ds. opieki (Mütter- und Väterberatung) (nie mam pojęcia, jak to się nazywa po francusku, przepraszam), czy mają jakieś pomysły lub zasoby. Gmina (Gemeinde) lub kanton mogą również dofinansować żłobek, niektóre tak robią.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Poświęciłam karierę i czas, żeby być z naszymi dziećmi. To było najlepsze 5 lat mojego życia i najlepsza inwestycja w dzieci. Mój partner pracuje na 80%. Zacznę pracować ponownie w przyszłym roku.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Poza Lozanną:

    – Po pierwsze, udaj się do prywatnego żłobka (bez listy oczekujących)

    – Równocześnie zapisz się na listę dzieci do żłobka publicznego (czas oczekiwania 1-2 lata)

    – Jeśli dostaniesz żłobek publiczny, zapisz się do niego. W większości gmin masz wtedy pierwszeństwo w UAPE/APEMS (zajęciach pozalekcyjnych, gdy szkoła zaczyna się o 16:00) w porównaniu z osobami spoza „réseau”, gdy już się zacznie. Jeśli nie dostaniesz UAPE/APEMS, gdy zacznie się szkoła, to dosłownie jesteś w kropce, bo nie ma rozwiązania. Szkoła jest od 8:30 do 11:50, od 13:30 do 15:00, w środy wstęp wolny. Więc musisz codziennie wracać do domu, żeby gotować, a w środy (po południu) zostać w domu.

    – Albo wybierzcie wszystkie prywatne, w tym szkoły, na przykład Nanosphère/Vivalys czy coś w tym stylu. Nie będziecie mieli problemów z organizacją zajęć pozalekcyjnych.

    Należy pamiętać, że nauczyciele w szkołach prywatnych zarabiają mniej więcej połowę tego, co w szkołach publicznych. Co więcej, w prywatnych żłobkach wiele się zmienia, ponieważ warunki pracy są gorsze niż w publicznych.

    Jeśli Twoje łączne zarobki przekraczają 200 tys. CHF i chcesz pracować w 100%, a masz tylko jedno dziecko, to praca w firmie prywatnej jest wygodniejsza. Szwajcarski sposób polega na zmniejszeniu obciążenia pracą do 140-160% i przejściu na firmę publiczną.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Znam pełnoetatową nianię w Lozannie, która jest świetna, zwłaszcza dla dzieci w tym wieku. Zajmuje się moją córką, kiedy chcemy wyjść wieczorem lub coś w tym stylu. Była czwartą osobą, którą wypróbowaliśmy i od razu (ja, moja żona, a zwłaszcza moja córka) byliśmy z niej bardzo zadowoleni.

    W przeciwnym razie powiedziałabym „Maman du jour”. To było nasze rozwiązanie, ponieważ nie było nas stać na pełnoetatową nianię i nie mieliśmy miejsca w żłobku. Problem w tym, że trzeba znaleźć kogoś, komu naprawdę się ufa.

    Jeśli chcesz, chętnie udostępnię Ci jej dane kontaktowe w wiadomości prywatnej.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Znam parę w rodzinie z dwulatkiem i noworodkiem. Ona nie przepracowała ani jednego dnia przez ostatnie 2,5 roku (nie z powodu ciąży ani komplikacji poporodowych. Źródło: ona), mąż pracuje tylko na 80%. Jakimś cudem udaje im się utrzymać mieszkanie za 2,5 tys. i Kitę 5 dni w tygodniu. Z pracą, która ledwo zarabia 3,5 tys. na pełnym etacie. Nie mam pojęcia, jak oni to robią. Biorąc pod uwagę jej rodzinę i jej stosunek do pieniędzy, podejrzewam, że jest dzieckiem z funduszem powierniczym i ukrywa to przed nami (mam nadzieję, że mąż zna sekret).

    Edytuj: zapomniałem o konkluzji. ​​Chyba po prostu mam więcej pieniędzy i/lub wolnego czasu…

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Smutno widzieć te posty tak często, bo ludzie słusznie nie spodziewają się, że opieka nad dziećmi będzie TAK trudna, widząc wokół siebie tyle innych dzieci. A potem, gdy pojawia się dziecko, są kompletnie w kropce. Szwajcarska demokracja nie zawodzi w wielu kwestiach, ale zdecydowanie zawodzi rodziców. W tak bogatym kraju MUSI być lepiej płatny urlop rodzicielski. Lol, to nawet mniej niż w Turcji – jak?! Minimum 36 tysięcy dolarów rocznie na opiekę nad dziećmi to szaleństwo.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

    Brak dostępnych akcji

    Żona wzięła dodatkowy rok urlopu, żeby wychować ją na pełen etat. Ja głównie pracuję z domu, więc też dużo czasu spędzałem w domu. Szczerze mówiąc, po co w ogóle pracujemy, jeśli nie po to, żeby poświęcić czas na coś tak ważnego. Najbardziej bałam się, że postawi pierwsze kroki albo powie pierwsze słowa w Kita.

    Teraz przechodzę na połączenie pracy na pół etatu, Kity i dziadków. Mieszkamy na wsi, a Kita miała miejsce, nie było problemu i nie trzeba było rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Zdecydowanie luksus w porównaniu z tym, co słyszałem o niektórych miastach.

    Zostaw odpowiedź (wypełnij swoje dane poniżej)

Polak w Szwajcarii

© 2025 Wszelkie prawa zastrzeżone.

Portal Polak w Szwajcarii to kompleksowe źródło informacji dla Polaków mieszkających, pracujących lub planujących przeprowadzkę do Konfederacji Szwajcarskiej. Znajdziesz tu praktyczne porady dotyczące życia codziennego, formalności urzędowych, rynku pracy i integracji w szwajcarskim społeczeństwie. Jest to również miejsce, które łączy polską społeczność, ułatwiając wymianę doświadczeń i wzajemną pomoc.